piątek, 19 października 2007
[POLIP] Sobie w nogę
Sprawa pani Sawickiej. Największa afera wykryta przez Psychopatów i Schizofreników w łonie Przeciwników Odnowy (w wykonaniu J.K.). Tylko pytanie... czy na pewno wykryta? Pani Sawicka ze łzami w oczach i mdlejąc po linczu jaki jej urządzili prezes CBA i premier przyznaje się do winy. Tylko czy sąd na pewno uzna ją za winną? Sądząc po sondażach sąd wcale nie musi uznać jej winy. Większość Polaków w ostatnim momencie przed wyborami nagle zdał sobie sprawę z metod jakich do uczynienia byłej posłanki PO winną uciekł się PiS uznał ją niejako jako niewinną. Bo czy winny jest ktoś bezbronny, kogo wybiera sobie na cel instytucja państwowa i przez rok pracuje, by go skorumpować. Ten kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamieniem. I Polacy, którym od setek lat podstawiano agentów, których korumpowano pośrednio i bezpośrednio, wystawiano na próby tworząc bzdurne prawo, które na codzień muszą mniej lub bardziej naginać by przeżyć kolejny dzień, powiedzą w niedzielę dość. My tym panom już dziękujemy. Nie mamy pewności, jakie rządy nas czekają - choć możemy mieć nadzieję. Natomiast wiemy, jakich rządów na pewno już więcej nie chcemy. Na szczęście pan premier w debacie z panem przewodniczącym nieco uchylił zasłony mówiąc, że wszyscy już się boją. A ostatecznie strzelił sobie w nogę z armaty CBA.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz